Thai Farm Cooking School: Hot and Spicy Lekcje w Chiang Mai

Opublikowano: wrzesień 2013

Gorący i pikantny był tego ranka, ponieważ jego pierwsza godzina spędziła spacerując między pasami przypraw a innymi produktami. Miałem uzyskać nowe umiejętności, coś, co przysiągłem, aby wykonać w każdym miejscu, w którym ustawiłem stopę. Odkryłem na rowerze w Siem Reap, i uroczystości (Och tak, to umiejętność) w Bangkoku. W Chiang Mai, gdy tylko miałem miskę Tom Yum Goong z pokornego stoiska ulicy, zrozumiałem dokładnie, co pragnę – być kolejnym Anthony Bourdain. Albo przynajmniej, aby odkryć dokładnie, jak gotować kilka moich preferowanych dań tajskich!

Biorąc pod uwagę, że mój jak w tajskim jedzeniu jest wyższy niż Frak, zapewniam około połowy ludzi w moim życiu, właśnie stworzył idealny sens, że chcę w tajskiej kuchni i wyostrzyć moje możliwości kulinarne tutaj, gdybym kiedykolwiek miałem w mnie.

Nauka dokładnie, jak gotować, nie jest trudnym w Chiang Mai. Ponieważ wzrośnie miasto jako główny podróż podróżnika, szereg gotowania “szkół” ma gubiasty, zapewniając jednodniowe programy wypadkowe, aby podekscytować tajski mistrz szefa kuchni Wannabes (jak ja)! Jednym z nich jest szkoła gotowania w tajskiej gospodarstwie.

Chiang Mai Market Tour

Klasa rozpoczęła się od godziny jazdy na mokrym i suchym rynku miasta, gdzie kupilibyśmy wiele głównych składników. Thurian, nasz trener gotowania na dzień, poprowadził nas z labiryntem świeżych produktów. Naszym pierwszym przystankiem był sklep ryżowy, gdzie wyjaśniła liczne typy i wykorzystuje te niezbędne ziarna. Nawet curry jest dostępny w wielu gustach i kolorach w Chiang Mai – zielony, czerwony i żółty. Ekologiczne Curry wydaje się być rutynowym rodzajem. Czerwony ma w nim świetne oferty papryki chili. Żółty ma turmeric. Nie kupowaliśmy żadnych curry, ponieważ będziemy musielibyśmy sobie później.

Wokalowa część rynku była po drugiej stronie, a podobnie jak te, które mamy tutaj na Filipinach, prawie każda część krów i świń są oferowane tutaj, z typowego mięsa w dół do wnętrzności. Jedną rzeczą, którą odkryłem, było też wiele gotowanych naczyń na rynku. Oczywiście występuje kiełbasa w kształcie spirali, którą widziałem w całym mieście.

Szybka trasa gospodarstwa

Udostępniłem wielofunkcyjną kabinę z innymi turystami – czterech dobrych przyjaciół z Szanghaju, para z Nowego Jorku i francuskiej pani. Wycieczka na wsi była doskonałą szansą na z nimi dobrymi przyjaciółmi. Niestety, nie zrobiłem żadnej podczas jazdy. Bariera językowa, nie lubię ciebie! Jednak tak szybko, jak Anna i Pete, amerykańska para, powiedział mi, że moja torba wyglądała na uroczą i niezwykle modną, ​​zrozumiałem, że będziemy najbliżsi przyjaciele gotowania ta instytucja zamierza zobaczyć! trzeci koło FTW!

W środowisku była nieoczekiwana modyfikacja, gdy nasz samochód obrócił róg. Było tu dużo cichsze i świeższe powietrze. Wskoczyliśmy z wielofunkcyjnej kabiny do szybkiej podróży w całym gospodarstwie. To było dokładnie dlaczego wybrałem, aby dołączyć do tej szkoły. Podczas gdy inne podobne zajęcia występują wewnątrz kuchni domu gdzieś w centrum miasta, tajska instytucja kulinarna rolna ma faktyczne gospodarstwo. Jasne, to smal, jednak z pewnością jest znacznie lepsza niż ciasna kuchnia. Ponieważ już kupiliśmy mięso i owoce morza z rynku, wszystko, czego potrzebowaliśmy, aby wybrać z gospodarstwa, byli dodatkowymi przyprawami. i przyprawy, które mieli wielu.

Z szeroko zakorzenionym kapeluszem rolnym i jasnym czerwonym fartuchem, walczyliśmy na murawę i zacząliśmy zbierać znacznie więcej składników. To była przyjemność widzieć, jak wyglądają te rośliny. To był mój pierwszy raz, aby zobaczyć drzewo wapienne Kaffir i zakładzie kolendry. Ach, łatwe radości w życiu.

Pozwól gotować zacząć!

Kiedy się zapisaliśmy, poproszono nas o wypełnienie formularza, umożliwiając wybieranie, które tajskie ulubione chcielibyśmy się przygotować. Zostało to wykonane z góry, więc organizatorzy zrozumieliby z góry, które komponenty do kupienia. Program pełno-dniowy obejmuje sześć dań.

Każdy z nas miał własny obszar roboczy wyposażony w szereg kuchni, UHM, Stuff – piec, Wok, pan, naczynia, rzeczy.

Po pierwsze, curry. Nie jestem naprawdę człowiekiem curry, jednak wierzyłem, że byłoby wspaniale odkryć dokładnie, jak zrobić go od podstaw. prior to this class, I actually believed that there was a “curry” herb. You know, like basil or bay leaf or ginger that is dried and pulverized. Apparently, the curry is a combination of numerous ingredients! dumb me. however at least I got the pulverized part right.

While I was diverting all my energy to my best arm, which was desperately crushing all the components with a mortar and pestle, I realized exactly how smart it was to choose Thai farm cooking School. The view of the farm with the broad open windows was so refreshing. It actually kept me from smashing my head with the pestle after noticing I was the slowest of the bunch! My grinding was just so lame that everybody else actually had curry paste in their bowls, and I still had this mound of colorless grainy lameness. When our trainer Thurian inspected my masterpiece, she smiled at me. Don’t judge, sister. I’m holding a deadly stone pestle.

After the morning workout that created a cupful of paste, it was time to make the poultry curry dish. We added meat and vegetables to a pan of coconut milk and let it simmer. Eventually, we added our curry paste and the rest of the ingredients. I was expected to produce Red Curry with Chicken, however the only red thing around was the palm of my hand.

For the soup, I opted with Tom Yum. Like, hello, it’s my preferred soup in the world! I had never tried to cook tom yum at house for I felt it’s as well complex. Apparently, tom yum is rather a easy meal and is simple to prepare. The difficulty is to discover the best ingredients. Fortunately, Thurian made sure we had whatever we needed.

We had a feast for lunch, featuring what we just prepared in the past couple of hours. everybody seemed quite satisfied with their Thai culinary debut! even I was shocked to like the mess I made! Nie jest zły! Anthony Bourdain ought to be scared!

The rest of the afternoon was full of much more cooking! I had wonderful and Sour for stir-fried and Pad Thai for our noodle dish. Both were leaps much better than my morning’s work. and to close the day was dessert, for which I made a bowl of Bananas in Coconut Milk.

Hurra! I survived a Thai kitchen! I’m now a step better toward ending up being the next top chef Master! (Delusions!) The day was certainly much more exhausting than I expected. It also dawned on me that being the next Anthony Bourdain was in truth an impossibility in every possible way. however I did it. I may not be able to surface my own Red Curry, however it was still one product on my container listing crossed off!

My next stop was Luang Prabang. The goal was to discover exactly how to meditate. and be the next Avatar!

Thai farm cooking School
Contact Number: (081) 288 59 89
Email Address: info@thaifarmcooking.com
Website: www.thaifarmcooking.net

Rates: THB 1,100 for a full-day course

Wyświetl Większą Mapę

Więcej sugestii na YouTube ⬇️⬇️⬇️

Powiązane posty:

CHIANG MAI SATURDAY & SUNDAY MARKETS

The Kerbside Cuisine of Bangkok, Thailand

CHIANG MAI travel GUIDE: Budget, Itinerary, things to Do

Sample CHIANG MAI ITINERARIES with budget plan Estimates: 1-7 Days

BANGKOK TO CHIANG MAI by TRAIN or BUS: routine and Fares

THAILAND travel guide with Multi-City ITINERARIES: 4, 6, 7, 12 Days

10 Food Delights to try in Japan

Me vs Michelin: MASA in Osaka, Japan

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Related Post